fbpx

LITTLE READER STORYBOOK WYDAWNICTWA BRILLKIDS

UNOWOCZEŚNIONA METODA DOMANA

Glenn Doman jest twórcą metody czytania globalnego, ale to jednak nie jego książki są moimi faworytami, chociaż tak jak pisałam ostatnio stanowią nieodłączną część naszej biblioteczki i często z nich korzystamy.

Zresztą trzymanie się w 100% zaleceń, czy sugestii nie sprawdzi się u wszystkich. W moim odczuciu „surowe” prezentacje kart bez żadnego urozmaicenia nadają się dla nie umiejących się jeszcze poruszać i zainteresowanych dosłownie wszystkim maluszków. Starsze dzieciaczki potrzebują czegoś więcej. Ja sama jego metodę czasem modyfikuję urozmaicając wczesną edukację mojej córeczki, o czym możecie poczytać tutaj. Może dlatego bardziej przemówiły do mnie książki spełniające wszystkie zalecenia Domana, a jednocześnie wybiegające o wiele dalej. Na uwagę zasługuje fakt, że część z tych książek łączy dwa przeciwne zdawałoby się podejścia do nauki czytania: metodę czytania globalnego oraz tzw. phonics, czyli opartą o nauczanie dźwięków fonetycznych. Znalazłam je po długich poszukiwaniach na rynku ogólnoświatowym. Dla mnie właśnie te książki są idealnymi książkami do czytania globalnego. Sami zobaczcie:

Wczesna nauka czytania
Jak nauczyć małe dziecko czytać

NAJCIEMNIEJ POD LATARNIĄ

Okazało się, że najciemniej jest pod latarnią. Znacie to powiedzenie? W końcu mogę wam zdradzić jakie dokładnie są to książeczki, chociaż liczyłam na to, że może koś je zna i zdradzi wcześniej. Według mnie w tym wypadku uczeń- wydawnictwo BrillKids, które z Domana dużo zaczerpnęło, przerósł mistrza- Domana. Pewnie pamiętacie, że wspominałam o ich stronie internetowej wspominając o kartach do stymulacji wzroku niemowląt. Wtedy nawet nie zwróciłam uwagi na to, że jest tam Online Store, czyli sklep internetowy, w którym można zakupić między innymi te książki. Jak Maja była jeszcze noworodkiem, po prostu pobrałam karty, które potrzebowałam i …. zapomniałam o stronie. Teraz zdaje się, że poszukując idealnych książek do czytania globalnego wróciłam do punktu wyjścia. A w gąszczu internetowym łatwo nie było. 

Jak nauczyć dziecko czytać
Brillkids i nauka wczesnego czytania

MOJE KSIĄŻKOWE SKARBY

Zamówienie zrobiłam z kilkoma innymi rodzicami, żeby nieco zaoszczędzić na wysyłce. W zestawie jest 25 kolorowych książek zaprojektowanych zgodnie z zasadami czytania globalnego. Nie sposób czytać ich w nieco sztywny sposób proponowany przez Domana, czyli jedną przez 5 dni, 3 razy dziennie. Nie sposób czekać, aż wcześniej zaprezentuję na osobnych kartach nowe słowa, które się w nich pojawiają. Oczywiście nowe słowa wprowadzę, ale książki już przeczytane wcześniej 😛 I to nie raz. Przyciągają jak magnes … i mnie … i Maję.

Tak się przyznam, że dopiero teraz skończyłam wprowadzanie nowych słów, jakie miały być wprowadzone przez rozpoczęciem czytania książki „Nose is Not Toes.” Do tej pory książka była przeczytana mnóstwo razy. Jeśli zaczynacie od tej książki zestaw z gotowymi słowami do druku pojawi się w tym tygodniu w sekcji Do pobrania.

Wracając do moich 25 cudów, w pierwszy dzień przeczytałam Mai wszystkie książeczki z poziomu Very Easy, czyli bardzo łatwego jedna po drugiej. Maja siedziała mi na kolanach i jak skończyłam jedną po prostu pytałam, czy chce inną i odpowiadała, że tak mówiąc: „Tak….I do” i mieszając przy tym język polski i angielski. Zdołałam to uwiecznić na wideo dostępnym na moim Facebook’owym fanpage. Skończyłam na połowie książek tylko dlatego, że przestałam pytać Maję, czy chce kolejną, bo nie chciało mi się odpakowywać drugiej części 😛 Czasem bywam leniuchem.

Dziecko czyta w języku obcym
Wczesna nauka czytania

Maja jest super zainteresowana. Te książki na przykład odpadają u nas zupełnie przy wieczornym karmieniu. Tak … tak … Maja ma prawie 20 miesięcy a ja jeszcze ją karmię (dobre dla niej i dla mnie). Na porę wieczorną wybierałam do tej pory te, które rzadko mi przynosiła w ciągu dnia. Gdy czytałam jedną z książek Brillkids podczas karmienia robiła sobie przerwę za każdym razem, jak odwróciłam stronę, żeby popatrzeć na książkę.

Z tymi książkami zrobiłam też eksperyment i codziennie czytałam jej książkę „A Bug and a Slug” o robaczku i ślimaku bez muszli według zaleceń Domana. Docelowa częstotliwość miała wyjść 3 razy dziennie przez 5 dni. Po 3 dniach odpuściłam. Mi się nudziło, Mai też. Z kartami ze słowami tak się da, bo to chwila, ale do czasu jak dziecko stanie się mobilne, chociaż podejrzewam, że to w dużej mierze zależy od dziecka. Teraz z kartami idziemy jak burza, ale o tym innym razem, więc nie ma szans czytania książki w ten sposób, chyba, że chcemy zniechęcić dziecko. Po tym eksperymencie wróciłam do standardowego czytania, które u nas wygląda najczęściej tak, że co chwilę mamy inną książkę i ciekawość i zainteresowanie sięga zenitu- i moje i Mai, bo wciąż nie mogę się nacieszyć tym, że zdobyłam takie książkowe perełki. Zresztą dzieci mają podobno małe „radarki” i wyczuwają emocje dorosłych, więc na pewno udziela się jej mój entuzjazm. 

KRÓTKO O KAŻDEJ Z 25 KSIĄŻEK DO CZYTANIA GLOBALNEGO W JĘZYKU ANGIELSKIM

Przy opisywaniu książeczek wzięłam też pod uwagę kategorię słownictwa jakie każda wprowadza. Dla ułatwienia rodzica, który uczy dziecko czytać za pomocą programu komputerowego do nauki czytania stworzonego przez Brillkids, z tyłu książki jest wyszczególnione jaką kategorię słownictwa z tego programu utrwala dana książeczka. My oczywiście mamy przerobione tradycyjne plansze ze słowami w czytaniu globalnym, więc z żadnego programu nie korzystamy i dla nas to informacja zbędna.

Metoda Domana i etap książek
Przedostatni etap metody Domana

Jak widzicie na zdjęciach słowa z kategorii głównej są specjalnie wyróżnione, ale oczywiście książka wykracza słownictwem poza tą kategorię. Ciemnym drukiem zaznaczyłam nasze Top 3 na chwilę obecną, ale to się pewnie będzie zmieniać.

„Smiles” – O tym, co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi. Słownictwo: rodzina.

„Yellow Sun, Blue Sky” – świat pomalowany na wesoło np. fioletowy śnieg (i znowu mamy absurdy, o których niejednokrotnie już wspominałam). Słownictwo: natura, kolory.

„The Big Sky” – podziwiamy matkę naturę, między innymi niebo nocą i księżyc, którym Maja jest zafascynowana od pewnego czasu, o czym już wspominałam tutaj. Tutaj pojawia się też jej inna fascynacja: deszcz. Patrzyła na ilustrację z prawdziwym podziwem. Słownictwo: natura.

„The Cat, Rat and Bat” – śmieszna historyjka pomagająca maluszkom odkryć reguły fonetyki angielskiej (elementy tzw. phonics). Dźwięk: „at.”

„The Friendly Crocodile” – o przyjaźni. Słownictwo: najbardziej popularne zwierzęta, nazwy czynności.

“What Animals Can Do” – O tym, co potrafią robić zwierzęta. Słownictwo: najpopularniejsze zwierzęta, nazwy czynności.

„What I Do” – O wyrażaniu uczuć. Słownictwo: nazwy czynności.

„Sally’s Room”- zabawa w pokoju.  Słownictwo: zabawki.

„Jill Likes Flowers” – Poznajemy kolory stopniowo przechodząc z pojedynczych słów do prostych zdań. Jak pamiętacie z filmiku, który udostępniłam na Facebook’owym fanpage Maja lubi jak rysuję jej kwiatki i zna już niektóre kolory. Słownictwo: kolory.

„Meet the Jones Family” – Poznajemy kolory stopniowo przechodząc z pojedynczych słów do prostych zdań. Słownictwo: rodzina.

Let’s Pretend – Poznajemy nazwy zwierząt stopniowo przechodząc z pojedynczych słów do prostych zdań. Jedna z naszych ulubionych, bo wraz z główną bohaterką udajemy razem z Mają różne zwierzęta podczas czytania. Słownictwo: dzikie zwierzęta.

„These are the Parts of the Body” – Poznajemy części ciała. Słownictwo: części ciała.

“I like to play” – Poznajemy w co dziewczynka lubi się bawić stopniowo przechodząc z pojedynczych słów do prostych zdań. Słownictwo: czasowniki i zabawy.

„I Like the Way” – Co śmiesznie wyglądające zwierzęta lubią u siebie, o samoakceptacji. Słownictwo: części ciała.

“I Can Do Things” – Poznajemy nazwy czynności stopniowo przechodząc z pojedynczych słów do prostych zdań. Słownictwo: czynności, zwłaszcza te wykonywane rękami.

„Hide and Seek” – Dziewczynka szuka i znajduje ukrytych przyjaciół. Słownictwo: przedmioty w domu.

„Here is My Head” – Poznajemy do czego służą części głowy np. usta.  Słownictwo: części ciała.

“Going Places” – Poznajemy środki transportu. Słownictwo: pojazdy.

„Friends” – O przyjaźni. Słownictwo: najbardziej popularne zwierzęta.

„Day At the Zoo” – Poznajemy nazwy zwierząt stopniowo przechodząc z pojedynczych słów do prostych zdań. Słownictwo: dzikie zwierzęta.

„Colors everywhere” – Poznajemy kolory stopniowo przechodząc z pojedynczych słów do prostych zdań. Słownictwo: kolory.

„Animal Sounds” – Poznajemy jaki dźwięk wydają różne zwierzęta. Słownictwo: najbardziej popularne zwierzęta.

„A Pig and a Bee” – Książeczka pozwalająca maluszkom odkryć zasady fonetyki angielskiej. Dźwięki: „lg” oraz „ee.”

„A Man and His Pet” – Kolejna śmieszna książeczka pozwalająca maluszkom odkryć zasady fonetyki angielskiej. Dźwięki: „an” oraz „et.”

„A Bug and a Slug” – Absurdalna książeczka pozwalająca maluszkom odkryć zasady fonetyki angielskiej. Dźwięk: „ug.”

KSIĄŻECZKI W SZCZEGÓŁACH

Na koniec dalsza specyfikacja książek i wyszczególnienie, czym biją na głowę książki do czytania globalnego, o których wspomniałam w poprzednim wpisie, co nie oznacza, że z tamtych nie jestem zadowolona, bo w końcu spełniają wszystkie kryteria, które powinny spełniać. Po prostu te są bardziej nowoczesne i innowacyjne. Sami porównajcie:

– każda książeczka zaczyna się stroną, na której jest napisane: „This Brillkids Book belongs to” (Ta książeczka Brillkids należy do) po czym mamy puste miejsce na wpisanie imienia dziecka. Oczywiście u nas w okienku jest “Maja” napisane odpowiednim pismem poza literą „j.” Niechcący zamiast odzwierciedlić małe drukowane „j” zgodnie z zasadami, o których pisałam w październiku, tutaj zrobiłam pętelkę. W pierwszej chwili miałam zakleić i pisać od nowa, ale potem stwierdziłam, że niech imię Mai będzie wyjątkowe i tak napisałam we wszystkich książkach. Po kilku dniach Maja otwarła jedną z książeczek właśnie na tej stronie i mówi „Maja” patrząc tam, gdzie jest napisane jej imię. Czyżby czytała? 😛 

Jak nauczyć małe dziecko czytać
Wczesna nauka czytania

– czarna czcionka, ok. 1,5 cm na poziomie Very Easy-bardzo łatwym z maksymalnie jednym zdaniem z dwoma słowami na każdej stronie wielkości ok. 2 cm wyróżnionymi innym kolorem np. niebieskim, czerwonym, czy fioletowym (jeden kolor w jednej książce), zmniejszająca się na poziomie Easy- łatwym do ok. 1 cm przy jednoczesnym zwiększeniu ilości kolorowych i nieco większych słów do 3. Kolorowe słowa biorą się stąd, że książki są uzupełnieniem komputerowego kursu do nauki czytania niemowląt i małych dzieci z uwzględnieniem czytania globalnego i fonetyki angielskiej the Little Reader Learning System’s English Curriculum, chociaż oczywiście można z nich korzystać niezależnie od tego, tak jak my to robimy. Ja zresztą preferuję zabawy bez komputera. Dla zainteresowanych informacja, że ten kurs można ściągnąć w wersji próbnej na 14 dni i pewnie w chwili wolnego go przetestuję tak z czystej ciekawości. Jeśli też mielibyście taką chęć, będę wdzięczna jak przy rejestracji lub przy zakupie czegokolwiek wpiszecie ten kod: BKAFF167008.  Zarejestrowałam się do programu partnerskiego na tej stronie i mogę zbierać punkty na rabaty. Druga sprawa: jak określona liczba osób użyje mojego kodu, będzie on dawał zniżkę na płatne materiały BrillKids. Jeśli tak się stanie z przyjemnością was poinformuję 🙂 (Edit: Już jest. 10% zniżki z użyciem mojego kodu na wszystkie książki i pomoce). Mam ochotę zakupić jeszcze bajki Ezopa podobnie wydane dokładnie w ten sam sposób jak te książeczki i punkty lojalnościowe mi się przydadzą. Z góry dziękuję. 

– jak wspomniałam już wcześniej część książek łączy w sobie metodę czytania globalnego oraz tzw. phonics stosowaną chociażby w angielskich przedszkolach (swoją drogą moja koleżanka, która pracuje w Anglii jest nią zachwycona). Oczywiście typowa nauka dźwięków angielskich raczej nie nadaje się dla maluszków przed-przedszkolnych, dlatego tutaj jest mądrze połączona z czytaniem globalnym. A to połączenie możecie zobaczyć na na wideo, które dla was nagrałam. Na wideo średnio mi wychodzi zakrywanie i odwracanie stron, bo żeby się nie odbijało światło musiałam książeczkę trzymać w pionie. Gdy książeczkę trzymamy na kolanach lub na podłodze jest o wiele łatwiej. Nawet mój maluch sobie radzi, jak zresztą pokazują zdjęcia.

Dla mnie to połączenie czytania globalnego i phonics jest szczególnie ważne, z uwagi na to, że do tej pory czytałam, że są zwolennicy albo jednej albo drugiej metody i nie pomyślałam o tym, że można je połączyć. 

– miękka okładka oraz strony, błyszczący papier, raczej dość trwały (książki są z nami od nieco ponad tygodnia i wyglądają jak nowe)

Książki dla dzieci w języku angielskim
Czytanie w języku angielskim

– większe odstępy między słowami niż w książkach Domana, co na pewno ułatwia czytanie maluchowi

Książki anglojęzyczne dla dzieci
Przedostatni etap czytania metodą Domana

– przewaga nad książkami Doman’ów też w tym, że książeczki na poziomie Very Easy – bardzo łatwym zaczynają się od jednego słowa na stronie i przechodzą stopniowo w proste zdania, u Domana mamy od razu zdania

– jak możecie zobaczyć na zdjęciach oraz wcześniejszym wideo książeczki z poziomu Very Easy- bardzo łatwego oraz na tym, które zamieściłam poniżej: przykładowa książeczka z poziomu Easy- łatwego, żeby zobaczyć ilustrację do tekstu trzeba odwrócić „klapkę,” którą kolejno przykrywamy następne ilustracje podczas czytania zwracając uwagę na tekst i odkrywając obrazek dopiero po jego przeczytaniu. 

-bogate kolorystycznie ilustracje wzbogacone kluczowymi słowami (wyróżnionymi wcześniej w zdaniu innym kolorem), ale w mniejszym rozmiarze i niejednokrotnie w innej formie np. w zdaniu jest “play,” a potem po odwróceniu klapki “playing” na ilustracji zachęcając rodzica do opowiedzenia czegoś więcej o obrazku niż jest napisane i użycie słowa “play” w innym kontekście, z inną końcówką.

– ilość stron: 8- 12

– na prośbę jednej z mam zapytałam, czy książki są dostępne w języku hiszpańskim. Ubiegając pytania innych mam napiszę tutaj, że niestety w wersji papierowej książeczki są dostępne jedynie w języku angielskim (i to w wersji amerykańskiej, a ja wolę brytyjski, ale to i tak nie umniejsza ich wartości w moich oczach). Z odpowiedzi, którą  dostałam wynika, że ten pakiet 25 książek stanowi nieodłączną część kursu do czytania the Little Reader Learning System’s English Curriculum, o którym już wspomniałam. Dowiedziałam się, że w wersji online są dostępne w języku angielskim, francuskim, hiszpańskim, tajskim, chińskim uproszczonym i zwykłym, rosyjskim, arabskim i wietnamskim. Można je wydrukować w postaci kart i spiąć razem tworząc książkę. 

Pochwalę się tutaj, że otrzymałam propozycję przetłumaczenia ich na język polski i udostępnienia w ich bibliotece online tego wydawnictwa, za co też mogę zbierać punkty lojalnościowe. Gdy znajdę czas, żeby to zrobić, oczywiście was poinformuję o możliwości pobrania ich w języku polskim.

Będę wam wdzięczna, jeśli rejestrując się na stronie Brillkids, pobierając darmowe materiały (a jest ich naprawdę mnóstwo), czy dokonując zakupów będziecie pamiętać o wpisaniu kodu: BKAFF167008, dzięki któremu wkrótce będzie na nim przysługiwał rabat wszystkim korzystającym, w tym mnie (edit: dziękuję wszystkim. Już jest: rabat 10% z moim kodem).  Tak mi też krąży po głowie, że ten program do nauki czytania Little Reader przetestowałabym na moich maluchach i starszakach z przedszkola. Zresztą książeczki też będę wprowadzać. Jedno jest pewne z zakupem czegokolwiek nowego muszę poczekać albo na to jak uzbierają mi się punkty lojalnościowe dające zniżkę albo na nagły przypływ gotówki, bo mąż mi zablokuje dostęp do konta 😛 Hehe…oczywiście żartuję, ale ostrzegam, że wczesna edukacja uzależnia i oczywiście da się też bez wielkiego nakładu finansowego (samodzielnie wykonane pomoce), ale jeśli ktoś ma ograniczony czas to finansowo też trzeba uważać

Moja recenzja okazała się przydatna? Jeśli tak, udostępnij i podziel się z innymi.  Jestem ciekawa, czy macie w swoich zbiorach podobne książeczki anglojęzyczne lub polskojęzyczne.

Będzie mi  bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz i podzielisz się swoim doświadczeniem.

Jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam do śledzenia fanpage na Facebook’u i do subskrypcji (okienko na stronie głównej bloga i kanał RSS). Od kilku dni jest też możliwość zapisu na newsletter (jeśli nie wyskoczyło wam okienko podczas czytania bloga piszcie). W momencie jak będę mieć 100 zapisów na newsletter będę na bieżąco się dzielić informacjami dotyczącymi wczesnej edukacji zanim pojawią się na blogu w tematyce prawopółkulowości, czyli metody Domana, metody Shichidy i metody Heguru oraz dwujęzyczności i nauki języków. 

Jako, że nie znalazłam grupy dla rodziców wplatających metodę Domana w wychowaniu swoich dzieci, sama ją założyłam na Facebook’u. Dołączając do grupy możecie liczyć na naprawdę ciekawą wymianę doświadczeń.

9 CommentsClose Comments

9 Comments

  • Anna
    Posted 3 grudnia 2017 at 18:19 0Likes

    Fajne są takie kolorowe książeczki. 🙂

  • Pytanie
    Posted 28 października 2018 at 23:12 0Likes

    Strone BrillKids jest strona amerykanska. Czy ksiazeczki w takim razie maja spelling amerykanski?

    • Posted 4 listopada 2018 at 06:17 0Likes

      Tak. Tak naprawdę książeczki idą aż z ….Hong Kongu. O ile program Little Reader Brillkids jest zarówno w wersji amerykańskiej, jak i brytyjskiej to książeczki tylko w wersji amerykańskiej. Ja wolę brytyjski, ale tu przymknęłam oko, bo niestety konkurencji nie mają i innych tego typu książek nie znalazłam.

  • Kasia
    Posted 29 października 2019 at 07:26 0Likes

    Dzień dobry, czy będzie Pani w najbliższym czasie coś zamawiać z tej strony bo chciałabym zakupić zestaw tych książeczek i jaki jest ich koszt jeśli może Pani napisać 😊

    • Posted 29 października 2019 at 19:43 0Likes

      Witam serdecznie 🙂 Z tej strony już raczej wszystko co chciałam mam: książeczki z recenzji + bajki Ezopa+ Little Reader + Little Math+ prezenter do kart, ale 1) widzę, że teraz jest promocja na oba zestawy książkowe 2) cena wysyłki niemalże równa cenie książek może przerażać (i wiem, że przeraża), ale jak się to wszystko przeliczy ilościowo to się okazuje, że za książkę jako 1 egzemplarz wychodzi coś pomiędzy 14-18 zł z tego co pamiętam. Kiedyś to liczyłam, bo wszystkiego kupiłam 2 zestawy z myślą, że będę przerabiać na język włoski, co nigdy się nie doczekało realizacji i komuś sprzedałam. Potem pisałam w grupie i nikt mnie nie skorygował, więc chyba dobre wyliczenia oczywiście po kursie na tamten czas. Co ciekawe zestaw 25-ciu x 2 kupiłam sama i potem pomimo ceny wysyłki wyszedł mniej za książkę (właśnie coś koło 14 zł) niż bajki Ezopa (bliżej 18 zł) w zamówieniu grupowym pomimo to, że dali dodatkowy rabat….Wtedy bodajże 20 zestawów jedna mama zamawiała.Tam jest tak, że wraz z dodaniem nowego zestawu cena wysyłki wzrasta. 3) Mój kod BKAFF167008 da Ci 10% zniżki 4) Jedna mama mnie uświadomiła i skorzystałam na tym kupując Little Reader w języku hiszpańskim, że pisząc tam na forum zbiera się jakieś punkty i można też dodatkową zniżkę wypisać. Można się z kimś umówić na wymianę zdań. Moja już tam jest 😛

      • Kasia
        Posted 3 listopada 2019 at 23:46 0Likes

        Dziękuję 🙂 na forum pytałam który program dziewczyny polecają do nauki języka angielskiego a Pani zdaniem który jest najlepszy?

        • Posted 7 listopada 2019 at 23:58 0Likes

          Zależy na czym Ci zależy (możemy na Ty?:P). Mnie osobiście urzekł Little Pim, bo dzięki niemu coś już tam kojarzę więcej z niemieckiego (angielski też jest). Niemiecki to dla mnie czarna magia, a w tym programie tak od podstaw i wszystko jasne. Też są elementy czytania. Brillkids też fajny, ale to według mnie typowa nauka czytania lub wsparcie nauki języka jeśli mamy inne źródło – u nas hiszpański i mamy hiszpańskie playdates. Do nauki głównie samych słówek spoko, ale ja naukę języka rozumiem jako naukę słówek w kontekście, czyli nie izolowanych. W Brillkids są książeczki online ale to wg mnie za mało do nauki języka. Przede wszystkim pojedyncze słowa. Zależy też w jakim wieku dziecko, bo dla maluszków polecam też Program Powszechnej Dwujęzyczności. Niedawno recenzowałam kurs dla najmłodszych Baby Beetles. Dla nieco starszych dzieci (niekoniecznie bym się trzymała granic podanych przez autorów kursu) Tom and Keri, czy wyższy poziom.

  • Kasia
    Posted 9 listopada 2019 at 09:38 0Likes

    Jasne że możemy być na Ty 😊czytam Twojego bloga już od chyba roku i czuję się jakbym Ciebie i Maję znała 😊dziekuję za opinie 😊 poszukam młodemu jakieś demo Tom and Keri na YouTube zobaczę czy się zainteresuje 😊dziś rano mnie zaskoczył bo podał mi książeczkę o szczeniaku którą czytamy w weekendy i powiedział puppy 😊😊 To takie fajne uczucie 😊 dziekuję

Leave a comment