fbpx

IM WCZEŚNIEJ, TYM LEPIEJ

W polskiej instrukcji do zestawu wykropkowanych kart wyczytałam, że po przerobieniu całej matematyki na kropkach z wprowadzaniem cyfr można poczekać do wieku przedszkolnego. Można, ale oczywiście nie trzeba. W książce Domana “How to Teach Your Baby Math” (Jak nauczyć swoje dziecko matematyki”) takiego stwierdzenia nie ma, więc już zaczęliśmy.

Doman wielokrotnie powtarza, że im wcześniej, tym lepiej i tego się trzymam. Zresztą moje doświadczenia z czytania globalnego to potwierdzają. Jak zaczynamy z niemowlakiem jest o wiele łatwiej dla rodzica: patrzy w karty i jest maksymalnie skupiony. Nie potrzeba żadnych innych atrakcji, wymyślania itp. Im starsze dziecko i im bardziej mobilne trzeba być bardziej kreatywnym. O ile fajnie nam szło w języku angielskim z kartami z samymi napisami, bez żadnych rysunków, gdy Maja miała np. 10 miesięcy, teraz nie wyobrażam sobie takich kart w języku polskim, gdy Maja ma już 17 miesięcy. Teraz muszą być atrakcje i są, bo do języka polskiego mamy zupełnie inny zestaw kart, o czym pisałam tutaj.

Wracając do matematyki według Glenna Domana czas na kropeczki mija w wieku ok. 30 miesięcy, więc logiczne się wydaje, że trzeba zacząć jak najwcześniej, tym bardziej, że podejrzewam, że większość rodziców jest w stanie czasowo i logistycznie działać z jednym zestawem kart dziennie jak mój mąż. O tym, że nie trzeba się ściśle trzymać schematów ilościowych pisałam już wcześniej tutaj.  Wszystko zależy od dziecka i od rodzica. Doman również to podkreśla. Owszem, przedstawia on w swojej książce niezwykle dopracowany i szczegółowy program nauczania matematyki, jednakże przy każdej okazji przypomina nam, że powinniśmy w 100% dostosować się do potrzeb dziecka, a w moim odczuciu (czytałam książkę w oryginale) sugeruje nam modyfikacje tego programu w zależności od potrzeb naszych i dziecka. Niemniej jednak wnioskując z różnych komentarzy, które napotkałam w Internecie część rodziców ogranicza swoją wiedzę do zgłębienia tylko i wyłącznie części książki Domana dotyczącej czytania w zakresie podstawowego programu nie kontynuując lektury dalej przez to umyka im ta ważna wskazówka dotycząca możliwości modyfikacji programu. 

CYFRY 1-20
 

Karty z cyframi pokazujemy w dokładnie ten sam sposób, co karty z kropkami. Według Domana zaczynamy od 2-ch zestawów: 1-5 oraz 6-10. Po pięciu dniach codziennie z każdego zabieramy jedną kartę i dodajemy nową. Każdy zestaw pokazujemy szybciutko 3 x dziennie. Za pierwszym razem nowa karta jest prezentowana jako ostatnia. W sumie postępujemy dokładnie tak samo jak w czytaniu globalnym. W kolejnych sesjach za każdym razem układamy karty w innej kolejności. Możemy też mieszać ze sobą zestawy.

Jak wprowadzałam kropki zaczęłam właśnie od dwóch zestawów. Po pewnym czasie dodałam jeszcze jeden, tak, że ostatecznie wyszły nam trzy zestawy, każdy prezentowany trzy raz dziennie. Potem jeszcze doszły działania, czytanie globalne, karty obrazkowe i ilość sesji nieco się rozrosła, o czym pisałam podsumowując nasze początki zarówno z matematyką, jak i z czytaniem globalnym.

Jako, że wróciłam na dobre do pracy to teraz na spokojnie dam radę mieć jeden zestaw pięciu kart z cyframi, bo nadal czytamy książeczki, pokazuję karty obrazkowe itp. W sumie zaczęłam prezentować karty z cyframi jeszcze w wakacje i mogłabym spokojnie działać z trzema zestawami, ale pomimo wolnego czasu zostałam przy jednym z myślą o naszym kilkudniowym wyjeździe z Majką na Mazury i pamiętając o wrześniu i powrocie do pracy.

Pamiętam z czytania globalnego z kartami, że jak pod koniec chciałam zmniejszyć liczbę zestawów, bo akurat na końcówce Majka doskonaliła chodzenie i potrzebowała mieć o wiele mniej „sesji” dziennie, to nie było to takie “hop-siup” z dnia na dzień, bo się nie da. Pisałam o tym tutaj

Z tego powodu nie szalejemy z ilością teraz. Idziemy powolutku do przodu. Wszystko jest zupełnie na luzie, gdyż nie ma u nas żadnej presji czasu, jaka jest w szkole. Mam pełną świadomość tego, że najważniejszy etap, na który jest limit czasowy (do wieku 30 miesięcy), czyli etap kropek mamy za sobą.

Wracając do pracy miałam pewne obawy, czy ogarnę te 9 sesji nauki i zabawy z naszym “bejbikiem,” które sobie narzuciłam. Uznałam matematykę za priorytet i stwierdziłam, że jak nie dam rady, to coś odpuszczę i wybór padł na karty obrazkowe przedstawiające czynności. Mam ich taką niesamowitą ilość, że zaczęliśmy prawdopodobnie w czerwcu, bo pisałam o nich w lipcowym wpisie, a do tej pory przy codziennym wprowadzaniu nowej karty dopiero skończyliśmy połowę. Pomimo obaw, jakie miałam jednak jestem na tyle zorganizowana, że ogarniam wszystko i nie ma konieczności rezygnowania z czegokolwiek.

PORÓWNANIA

Po tym, jak przedstawiłam Mai cyfry 1-20 kontynuujemy z kolejnymi cyframi w ten sam sposób, który opisałam wyżej, ale dodatkowo pokazujemy je w odniesieniu do kropek, czyli wprowadzamy porównania mieszane. Wybieramy jedną kartę z cyfrą, która już pojawiła się 15 razy (3 x dziennie przez 5 dni) i trzy karty z kropkami oraz znaki porównań. W jednej sesji porównujemy wybraną cyfrę do kropek na trzy różne sposoby. Pokazujemy, że dana cyfra jest równa, większa, bądź mniejsza od ilości kropek na drugiej karcie. Przykładową „lekcję” można zobaczyć na zdjęciach poniżej. Oczywiście nie pokazuję wszystkich porównań jednocześnie, tylko jedno po drugim.

 

Matematyka metodą Domana
Pokazywanie liczb w odniesieniu do ilości kropek.
Matematyka z Domanem
Pokazywanie liczb w odniesieniu do ilości kropek.
Matematyka metodą Domana
Pokazywanie liczb w odniesieniu do ilości kropek.

Podobne porównania mieliśmy z wykorzystaniem samych kropek, o czym pisałam szczegółowo tutaj.

SPADEK I WZROST ZAINTERESOWANIA KARTAMI

U nas było tak, że niedługo po tym jak zaprezentowałam kartę z cyfrą 20 zauważyłam u Majki znaczny spadek zainteresowania tymi kartami. Według Domana, jeśli pokazujemy karty zbyt wolno albo zbyt wolno wprowadzamy nowy materiał dziecko się po prostu nudzi i traci zainteresowanie. Idąc za jego sugestiami, co robić w takiej sytuacji, zaczęłam odkładać po dwie karty dziennie i dodawać codziennie dwie nowe, aby przyśpieszyć wprowadzanie nowego materiału. Od razu zrobiło się fajniej. I mało tego. Stwierdzam, że moje dziecko kocha matematykę.

Już pisałam we wpisie majowym oraz czerwcowym że mam wrażenie i to nie tylko ja, że Maja woli matematykę od czytania globalnego. Teraz to już potwierdzone. Dosłownie od kilku dni upomina się o więcej przy porównaniach. Na cyfry po prostu patrzy albo na nie wskakuje albo z nimi ucieka, a jak wszystkie pięć kart przerobimy to po prostu jest koniec. Pisałam tutaj o zabawach z kartami, ale chyba muszę napisać dodatkowego posta w tym temacie, bo jak dziecko potrafi już biegać to robi się jeszcze ciekawiej.

Porównania zostawiłam na koniec dnia, jak już mamy wszystko inne za sobą. Pracując, w ciągu dnia zwykle dam radę zrobić tylko jedną sesję z trzema porównaniami, czasem jednak zdarzają się dwie lub więcej. Zwłaszcza ostatnio jakoś tak udaje się więcej. Może stałam się bardziej zorganizowana i lepiej zarządzam czasem.

Kilka dni temu, po kolacji Maja siedziała w swoim krzesełku i wyglądała na śpiącą. Ja jednak stwierdziłam, że może jej chociaż jedno porównanie pokażę, a jak nie będzie zainteresowana to od razu odpuszczę. Ułożyłam kartę z cyfrą, kropkami i znakiem porównania między nimi,  powiedziałam równanie wskazując kolejne karty, zabrałam karty, a ona mówi „more” (więcej) po angielsku. Nieco zaskoczona, bo naprawdę śpiąca była pokazałam jej drugie porównanie i gdy tylko zabrałam karty znowu słyszę „more.” Niesamowite! I jeszcze raz….i jeszcze raz….Jak widać łatwo polubić matematykę, gdy jest się jeszcze nieświadomym jej szkolnego aspektu.

W końcu sama stwierdziłam, że już koniec. Zresztą według Domana dziecko powinno zostać z lekkim niedosytem.

Wprowadzanie cyfr w metodzie Domana
Małe dziecko i matematyka

NOWY ZESTAW CYFR

Tak się składa, że w naszym zestawie matematyki z kropkami były tylko cyfry 1-30. Oczywiście zaraz jak przerobiliśmy wszystkie zamówiłam cały pakiet cyfr 1-100, tym razem z wydawnictwa Wczesna Edukacja. Nowe cyfry są ogromne w porównaniu z tymi, które miałam, jak widać na zdjęciu głównym do tego bloga, ale to mi się podoba. Zwracają uwagę Mai, chociaż są czarne, a nie czerwone, jak w poprzednim zestawie. Teraz to dopiero mamy mieszankę, jak widać zarówno na głównej fotografii do tego wpisu, jak i w porównaniach, które prezentuję poniżej. Raczej już się chyba tych dużych będę trzymać nawet w przypadku liczb 1-30, do których miałam nieco mniejsze cyfry. Aktualnie jesteśmy przy liczbie 43. I nadal nie mogę uwierzyć, że robię to z 17 miesięcznym dzieckiem  🙂

 

Małe dziecko i nauka matematyki
Pokazywanie liczb w odniesieniu do ilości kropek.
Matematyka z małym dzieckiem
Pokazywanie liczb w odniesieniu do ilości kropek.
Matematyka i małe dziecko
Pokazywanie liczb w odniesieniu do ilości kropek.

Moje doświadczenie okazało się przydatne? Jeśli tak, udostępnij i podziel się z innymi.  A jak jest u was? Zapewniacie maluchom kontakt z matematyką, czy jednak odkładacie to na czasy szkolne? Będzie mi  bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz i podzielisz się swoim doświadczeniem.

Jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam do śledzenia fanpage na Facebook’u i do subskrypcji (okienko lub kanał RSS na stronie głównej tego bloga).

Jako, że nie znalazłam grupy dla rodziców wplatających metodę Domana w wychowaniu swoich dzieci, sama ją założyłam na Facebook’u. Na razie „raczkujemy,” ale liczę na to, że niedługo nasze grono się rozrośnie i będziemy mogli wymieniać się doświadczeniami. Widząc, ilu rodziców dołączyło w ciągu dwóch dni od jej powstania, zapowiada się ciekawie.

 

4 CommentsClose Comments

4 Comments

  • Marta
    Posted 19 sierpnia 2019 at 23:15 0Likes

    Agnieszka – w poście wkradł się błąd. A mianowicie 16 jest większe od trzynastu kropek. Pozdrawiam

    • Posted 20 sierpnia 2019 at 18:01 0Likes

      Ups…dziękuję za zwrócenie uwagi. Widać musiałam coś przekręcić jak robiłam zdjęcie na bloga. Mam nadzieję, że nie przekręciłam Mai.

  • Mariola
    Posted 16 grudnia 2019 at 13:54 0Likes

    Witam mam pewna wątpliwość może mi Pani pomoże syn 24 miesiące będziemy zaczynać etap równania i nierownosci. Moje pytanie brzmi czy mam wprowadzać z jedną karta z kropkami i jedna karta z cyfra? Czy najpierw przejść matematykę równania porównania ułamki itd. na samych kropkch?

    • Posted 20 stycznia 2020 at 20:59 0Likes

      Witam i przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi. Trochę ostatnio spamu przychodzi i komentarz mi umknął. Ja bym przeszła na samych kropkach wszystko co się da, ale …wszystko zależy od syna, bo może się okazać, że już na same kropki nie będzie chciał patrzeć, a te równania będą mega interesujące. Proszę spróbować. Może też być tak, że ułamków itp. już nie przyjmie tak dużo jak na wcześniejszych etapach. I wtedy to oznacza koniec, choćby to było np. 30 przykładów. Idziemy dalej. Zawsze dalej, szybciej, za dzieckiem. Powodzenia 🙂

Leave a comment