Rozwijająca zabawka dla dziecka – recenzja kostki i skrzyni manipulacyjnej (z wersją audio)

“Magia tkwi w dziecku, a nie w kartach”

Glenn Doman

Program do nauki czytania globalnego (+matematyka, bity)
→ MaluchCzyta.pl ←

Kursy i szkolenia dla rodziców
→ AkademiaDoMam.pl ←

Treść poniższego artykułu w skrócie:

1. Tablica manipulacyjna vs skrzynia sensoryczno-manipulacyjna
2. O wielofunkcyjnym zastosowaniu skrzyni manipulacyjnej
3. Skrzynia manipulacyjna a rozwój dziecka
4. Nasze doświadczenie z produktami WonderCubes
5. Mini wersja skrzyni

Alternatywa dla tablicy manipulacyjnej

Bardzo rzadko recenzuję zabawki, a to dlatego, że moje dziewczyny są mało nimi zainteresowane. Poza tym większość zabawek dostępnych na rynków uważam za bezwartościowe. Wolę inwestować w książki. Sama zabawek niemalże nie kupuję, a to co kupują inni leży po kątach. Preferuję rzeczy, które oprócz roli zabawki pełną jeszcze inne i które można wykorzystać w inny sposób. I takie właśnie chcę Tobie dzisiaj zaprezentować. To skrzynia WonderCubes i jej wersja mini czyli kostka tego samego producenta.

Podczas playdatowania, jak nazywam spotkania językowe, których w ostatnim roku było o wiele więcej niż we wszystkich wcześniejszych razem poznałam mnóstwo nowych mam z dziećmi. W niektórych domach rzuciły mi się w oczy tablice manipulacyjne. Widziałam je też to tu to tam w Internecie i wtedy wydały mi się fajnym pomysłem. Zazdrościłam tym mamom, których mężowie zrobili całość samodzielnie lub dodali fajne dodatki. Zbierałam się powoli do zakupu dla mojej drugiej córeczki- Anitki (gdy Maja była w jej wieku o ich istnieniu nie wiedziałam).

Preferuję rzeczy, które oprócz roli zabawki pełną jeszcze inne i które można wykorzystać w inny sposób.

No właśnie…zbierałam się…i się nie zebrałam, bo wpadło mi w oko coś co przyćmiło piękno i całą wartość tablic manipulacyjnych. Po tym wpisie od @pani.basiaa na Instagramie zakochałam się w skrzyniach manipulacyjnych od pierwszego wejrzenia. Zamówiłam w ten sam dzień. Zgadzam się ze słowami @pani.basiaa, że taka skrzynia “to świetna alternatywa dla oklepanych już tablic manipulacyjnych.” Zważając na to, że tablice często są gdzieś odłożone na bok i ciężkie do przenoszenia skrzynia bije je na głowę. Skrzyni nie mamy nawet ochoty gdzieś wynieść, czy odłożyć. Ona po prostu jest w naszym otoczeniu nie tylko jako zabawka, ale również jako praktyczny mebel.

(…) skrzynia “to świetna alternatywa dla oklepanych już tablic manipulacyjnych.”

Czym jest skrzynia manipulacyjna

Skrzynia manipulacyjna to innowacyjny produkt WonderCubes, który spełnia wszystkie funkcje tablicy manipulacyjnej oraz o wiele wiele więcej. Jak pisałam wcześniej dla mnie to też bardzo praktyczny mebel do pokoju dziecka i nie tylko, który będzie służył jeszcze długo po tym jak dzieci przestaną z niego korzystać jako z zabawki.

Wielofunkcyjna skrzynia manipulacyjna może w zależności od potrzeb być:

• po prostu zabawką
• meblem- pufą do siedzenia (z racji wymiarów 35x35x35 jest mniejsza od klasycznych puf)
• meblem – schowkiem na zabawki (dzięki niej mamy większy porządek na parterze, gdzie najczęściej przebywamy -na koniec dnia wystarczy wszystko do niej wrzucić)
• meblem- podnóżkiem również dla zmęczonej mamy
• pchaczem (jest mobilna, na kółkach z opcją stacjonarnego hamulca), a w wyobraźni dziecka pojazdem
• pojazdem w którym siedzi dziecko (my możemy je wozić)
• dekoracją pokoju dziecięcego
• kryjówką

Dużym plusem skrzyni jest to, że dostajemy ją w 100% gotową. Nie musimy nic montować.

Skrzynia manipulacyjno-sensoryczna a rozwój dziecka

Skrzynia rozwija:

• motorykę małą dziecka poprzez zapewnienie możliwości przesuwania, rozpinania, wprawiania przedmiotów w ruch itp., ćwiczy koordynację ręka-oko
• orientację dziecka w przestrzeni (można dziecko w bardzo łatwy sposób nauczyć przyimków układając zabawki w środku, na skrzyni, obok itp.; samo też może wchodzić do środka, stawać, czy siadać na skrzyni, chować się za nią itp.)
• funkcje poznawcze angażując malucha do różnych aktywności

Tutaj warto też dodać, że wszelkie farby i lakiery użyte w produkcji skrzyni mają wszelkie niezbędne atesty i są bezpieczne dla dzieci, które wiadomo eksplorują świat nie tylko dotykiem. Maluszki takie jak moja Anitka też sporo liżą.

Skrzynia manipulacyjno-sensoryczna rozebrana na części

Skrzynia to sześcian, którego każdy bok pełni ważną funkcję:

• jedna ze ścian jest pokryta farbą magnetyczno-kredową, co oznacza, że dziecko może po niej rysować kredą lub bawić się magnesami (po naszych testach wyszło, że farba magnetyczna jest za słaba na większe magnesy, bawimy się malutkimi np. matematycznymi kropkami)

• na innej ścianie znajdziemy to co dzieci lubią najbardziej, czyli zabawy światłem (włącznik i wyłącznik światła w latarni morskiej, zmiana diody z zielonej na czerwoną); na tej samej ściance mamy jeszcze inne elementy, którymi dziecko może manipulować ćwicząc małe rączki: chmurki ze sznurkami zakończonymi koralikami imitującymi deszcz, statek z ruchomym sterem i kotwicą, uchwyt z kółkami różnej wielkości, które można przesuwać oraz śrubę z nakrętkami

• inny bok zachęca do zabawy kołami zębatymi, sensoryczną ciuchcią, zamkiem krawieckim, sznurowaniem do nauki przewlekania i wiązania, kołem i zasuwką
• kolejną propozycją jest drewniana sowa, kręcący się spinner (można go ściągnąć), guziki i rzepy, koraliki i labirynty
• podstawa: skrzynia jest montowana na kołach, które są bezpieczne dla podłogi; jeśli nie chcesz, żeby jeździła, możesz je zablokować
• pokrywa jest obita mięciutkim materiałem zamszopodobnym

Skrzynia to sześcian, którego każdy bok pełni ważną funkcję.

To oczywiście jest wersja podstawowa. Ja się nie znam i nie jestem też kreatywną duszą więc nie wprowadzałam ulepszeń przy zamówieniu. Natomiast producent jak najbardziej dopuszcza możliwość personalizacji i jest otwarty na propozycje. Ja wybrałam kolor pokrywy. Każda skrzynia jest podpisana imieniem dziecka.

Skrzynia sensoryczno-manipulacyjna u nas

Podobnie jak to było z recenzowanym przeze mnie zestawem GoodWood (link do recenzji pod artykułem) zarówno skrzynia, jak i kostka manipulacyjna, o której za chwilę napiszę, trafiły do nas o kilka miesięcy za późno. Oczywiście wzbudziły zainteresowanie obu dziewczynek. Starsza- Maja chciała całą dla siebie. Musiała się nauczyć dzielić z młodszą siostrą.

Niemniej jednak kilkumiesięczny chłopczyk, który nas w tym czasie odwiedził z rodzicami pokazał, że nawet jeszcze nie siedząc i nie chodząc można się skrzynią fajnie bawić. Producent pisze, że to idealny prezent na roczek. Ja bym powiedziała, że idealny prezent dla kilkumiesięcznego dziecka, które leżąc już może sobie manipulować wybranymi elementami np. pociągać za sznurki. Gdy zacznie się przemieszczać skrzynia może być motywatorem do rozpoczęcia pełzania, a potem raczkowania. Gdy zacznie chodzić może służyć jako wsparcie oraz pchacz ułatwiający przemieszczanie się.

Z racji tego, że skrzynia służy nam jako przechowalnia zabawek i innych różności, którymi zasypują podłogę nasze maluchy jest w miejscu, w którym najczęściej przebywamy i bynajmniej nie jest to pokój dziecięcy. Teraz o wiele szybciej i łatwiej jest posprzątać – po prostu wrzucamy wszystko do skrzyni.

Dzięki stonowanym kolorom – u nas elementy białe, jasnobrązowe, jasnoróżowe oraz granatowa pokrywa (taką kolorystykę wybrałam)- wpasowuje się idealnie do wnętrza. Zgadzam się z tym, co napisali autorzy i wykonawcy pomysłu, że wpasuje się w każde wnętrze, w którym oprócz funkcji zabawki oraz praktycznych jest również elementem dekoracyjnym.

Po okresie codziennych zabaw wśród których hitem było przełączanie diody z czerwonej na zieloną i odwrotnie oraz kręcenie spinnerem (oraz zdejmowanie go) teraz w codziennym użyciu jest bok pokryty farbą magnetyczno-kredową. Układam matematyczne magnesy- czerwone kropki, piszę kredą słowa (Anitka ma intensywny program czytania o wiele wcześniej niż Maja), mocuję wybrane słowa na taśmie magnetycznej i układamy zdania. Skrzynia bardzo pomaga nam w okresie kiedy maluch nie chce spojrzeć na karty (o dziwo tylko te, które ja pokazuję, bo jak tata sporadycznie wkracza z polskim to zainteresowanie jest zawsze).

(…) wpasuje się w każde wnętrze, w którym oprócz funkcji zabawki oraz praktycznych jest również elementem dekoracyjnym.

Mini wersja skrzyni WonderCubes, czyli kostka manipulacyjno-sensoryczna

Zachwycona skrzynią stałam się posiadaczką kostki manipulacyjnej gdy tylko się pojawiła. W tym czasie moja Anitka była zafascynowana zegarami i mocno sugerowałam zegar na jednej ściance kostki. Koniecznie taki, żeby dziecko nie było w stanie go uszkodzić, ale jednocześnie mogło manipulować wskazówkami. Udało się 🙂 Właśnie taka jest jedna ścianka kostki. Zegar jest solidny, a maluch jest w stanie kręcić wskazówkami bez ryzyka uszkodzenia go.

A pozostałe boki to:

• duży puzel, który dziecko może wyciągnąć i włożyć na miejsce (jest przymocowany do sznurka, żeby nie zgubić)
• obrotowe koła zębate
• włącznik (szkoda tylko, że nic się nie zaświeca)
• zatrzask
• rolka meblowa

Kostka ma wymiary 5x5x5 i jest idealna jako zabawka na podróż z dzieckiem. Jest wykonana z drewna bukowego. Nie wiem jak Ty, ale ja preferuję drewniane zabawki od plastikowych.

Polecam zaglądnąć też tutaj:

Producent skrzyń i kostek manipulacyjnych WonderCubes

Mini recezja w poście od @pani.basiaa

Recenzja innej wspomnianej rozwijającej zabawki, czyli GoodWood

Intensywny program w czytaniu globalnym z Mają

Kursy dla rodziców o czytaniu globalnym “Czytające i ciekawe świata dziecko”

Będzie mi  bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz i podzielisz się swoim doświadczeniem i przemyśleniami.

Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszam do śledzenia fanpage na Facebook’u: Wszechstronne wspieranie rozwoju dziecka, na Instagram @teachyourbaby_pl, na którym wrzucam różności „od kuchni” oraz do subskrypcji (okienko na stronie głównej bloga i kanał RSS). Jest też możliwość zapisu na newsletter.

Zapraszam też do grupy dla rodziców wplatających metodę Domana w wychowaniu swoich dzieci, którą sama założyłam na Facebook’u: Metoda Domana i nie tylko- grupa wymiany doświadczeń dla rodziców. Dołączając do grupy możecie liczyć na sporą dawkę motywacji, na naprawdę ciekawą wymianę doświadczeń oraz na pomoc w nurtujących Cię kwestiach.

U mnie możecie też kupić książki wydawnictwa Usborne. Zapraszam na fanpage sprzedażowy Teachyourbaby- angielskie książki dla dzieci oraz na Instagram @teachyourbabyksiazki.