CZYTAMY I OCENIAMY ZBIORY W NASZEJ DZIECIĘCEJ BIBLIOTECZCE – CZĘŚĆ 1
Celowo piszę, że oceniamy, a nie, że ja oceniam, bo wiadomo, moja opinia w tym względzie nie jest taka ważna jak opinia mojej córeczki. Zresztą ona potrafi zaskakiwać swoimi upodobaniami. Akurat w tym wpisie skupiłam się na innych książkach, ale mamy w swoich zbiorach bardzo niepozorną z mojego punktu widzenia książeczkę, o której szwagierka mi powiedziała, że jej dzieci za nią szalały (Maja ma dwóch kuzynów w Anglii).