Wychodzę z artystycznego nieładu
Wpis ten powstaje na prośbę rodziców, którzy czasem nie mogą się odnaleźć na moim blogu. Poza tym, ja część kwestii chyba uznałam za na tyle oczywiste, że o nich nie pisałam. Wiem teraz, że dla tych, którzy dopiero zaczynają zgłębiać program Domana nie wszystko jest oczywiste. Nadszedł czas poruszyć wszystko – łopatologicznie. Przynajmniej mam taką nadzieję, że tak to wyszło, bo taki był plan. Za chaos na blogu z góry przepraszam, a wpisy będę stopniowo redagować inaczej, bo już wiem, w którym kierunku iść. Zauważyliście, że ostatnie artykuły już są w innym stylu? Mam nadzieję, że tak jest lepiej. Szkoda, że ta konstruktywna krytyka nie pojawiła się wcześniej. Zanim wszystko przerobię miną wieki, ale będę się starać iść małymi kroczkami do przodu.